Ominęliśmy wiele. Od wyczekiwanej przez większość Gwiazdki po wydanie wakacyjne.
Ale Halloween?
Halloween jest dla nas wyjątkowe. W końcu połowa naszych postaci nie żyje, a druga połowa nie potrzebuje zaszczytu wąchania stokrotek od ich mniej urodziwej strony, aby straszyć swoją niedzisiejszą aparycją. Racja?
Uznaliśmy, że to idealny czas, aby z grobu powstały nie tylko zmarłe teściowe i wampiry ─ Antidotum, choć wciąż klejące się od pajęczyn i kurzu, jest całe Wasze i mamy nadzieję, że w czasie tego niedocenionego święta znajdziecie chociaż chwilę, żeby zerknąć na najnowszy, #16 NUMER GAZETKI!
-----------------------------
Nad numerem pracowali: Ailen, Nathair, Hemofilia, Marcelina, Yuu, Gavran oraz Arcanine.
Ale Halloween?
Halloween jest dla nas wyjątkowe. W końcu połowa naszych postaci nie żyje, a druga połowa nie potrzebuje zaszczytu wąchania stokrotek od ich mniej urodziwej strony, aby straszyć swoją niedzisiejszą aparycją. Racja?
Uznaliśmy, że to idealny czas, aby z grobu powstały nie tylko zmarłe teściowe i wampiry ─ Antidotum, choć wciąż klejące się od pajęczyn i kurzu, jest całe Wasze i mamy nadzieję, że w czasie tego niedocenionego święta znajdziecie chociaż chwilę, żeby zerknąć na najnowszy, #16 NUMER GAZETKI!
Nad numerem pracowali: Ailen, Nathair, Hemofilia, Marcelina, Yuu, Gavran oraz Arcanine.
Upiorne dynie na ganku, dyndające z drzew szkielety, a także sztuczne pająki na firanie – halloweenowy klimat nie opuszcza nas nawet na krok! Owiany atmosferą grozy i tajemnicy wprowadza całe rzesze ludzi w odpowiedni nastrój koszmarnej nocy. Kto wie, być może właśnie dzisiaj przy świetle księżyca rozbudzi się znane z legend zło…?
Choć święto słynie z makabrycznych, niezwykle starannych przebrań oraz wyjątkowo wciągających opowieści o nadprzyrodzonych zjawiskach, w tym wydaniu Antidotum nie zabraknie nam odrobiny romantycznej nuty!
Czerwona jak krew poświata sumiennie okalała jeden z tematów zabaw przez dobre kilka tygodni, obfitując w coraz większe zaangażowanie użytkowników. Bitwa shipów~ doczekała się rozdziału na dwa posty na niecały miesiąc od dnia założenia, co, nie da się ukryć, jest dość imponującym wynikiem, zważywszy na fakt, że wiele nowych gier jak dotąd ginęło w zapomnieniu. Pomysłodawcą, a także twórcą tematu jest Izanami, która tchnęła w userów ducha rywalizacji, a także obudziła tkwiące w nich demony, bo, umówmy się, jak krzywo trzeba mieć pod czerepem, by wpaść na pomysł niektórych pairingów (Cronus x Nathair, serio, Cedna…?)? W tym wydaniu nie zajmiemy się jednak oceną gustów i guścików, a pokażemy zbiór wszystkich perełek, które zostały zrodzone dzięki grze Izanami. Najpierw jednak kilka słów wyjaśnienia, dla niewtajemniczonych:
Gra polega na plusowaniu, a także minusowaniu rzuconych w poprzednim poście par, które na sam start otrzymują ilość trzydziestu punktów. Użytkownik decydujący się na udział w zabawie ma w obowiązku zabrać i dodać dwa punkty w wybranych przez siebie pairingach. Postacie, które otrzymają sumę sześćdziesięciu punktów udają się do Hali Sławy, natomiast te, które zostaną z zerem – Hali Wstydu. Następna osoba po tej, która odesłała wybraną parę do poszczególnej hali, dodaje nowy pairing. Gra posiada jeszcze kilka innych pomniejszych zasad, które można doczytać sobie w tym poście.
Zabawa na chwilę obecną posiada grubo ponad tysiąc odpowiedzi, a niekiedy użytkownikom udawało się zapełnić swoimi propozycjami nawet kilka stron dziennie. Z tej przyczyny początkowa koncepcja wypisywania wspomnianych par w pierwszym poście nieco podupadła, ponieważ nie sposób było nadążyć za wysyłanymi postami. Nasza redakcja zgodnie uznała, że szkoda rzucać w zapomnienie wyróżnione pary, toteż z dumą prezentujemy Wam wyłapane ze stu pierwszych stron pairingi, które zaskarbiły sobie serca użytkowników lub przeciwnie! Wywołały w nich odrazę!
Choć święto słynie z makabrycznych, niezwykle starannych przebrań oraz wyjątkowo wciągających opowieści o nadprzyrodzonych zjawiskach, w tym wydaniu Antidotum nie zabraknie nam odrobiny romantycznej nuty!
Czerwona jak krew poświata sumiennie okalała jeden z tematów zabaw przez dobre kilka tygodni, obfitując w coraz większe zaangażowanie użytkowników. Bitwa shipów~ doczekała się rozdziału na dwa posty na niecały miesiąc od dnia założenia, co, nie da się ukryć, jest dość imponującym wynikiem, zważywszy na fakt, że wiele nowych gier jak dotąd ginęło w zapomnieniu. Pomysłodawcą, a także twórcą tematu jest Izanami, która tchnęła w userów ducha rywalizacji, a także obudziła tkwiące w nich demony, bo, umówmy się, jak krzywo trzeba mieć pod czerepem, by wpaść na pomysł niektórych pairingów (Cronus x Nathair, serio, Cedna…?)? W tym wydaniu nie zajmiemy się jednak oceną gustów i guścików, a pokażemy zbiór wszystkich perełek, które zostały zrodzone dzięki grze Izanami. Najpierw jednak kilka słów wyjaśnienia, dla niewtajemniczonych:
Gra polega na plusowaniu, a także minusowaniu rzuconych w poprzednim poście par, które na sam start otrzymują ilość trzydziestu punktów. Użytkownik decydujący się na udział w zabawie ma w obowiązku zabrać i dodać dwa punkty w wybranych przez siebie pairingach. Postacie, które otrzymają sumę sześćdziesięciu punktów udają się do Hali Sławy, natomiast te, które zostaną z zerem – Hali Wstydu. Następna osoba po tej, która odesłała wybraną parę do poszczególnej hali, dodaje nowy pairing. Gra posiada jeszcze kilka innych pomniejszych zasad, które można doczytać sobie w tym poście.
Zabawa na chwilę obecną posiada grubo ponad tysiąc odpowiedzi, a niekiedy użytkownikom udawało się zapełnić swoimi propozycjami nawet kilka stron dziennie. Z tej przyczyny początkowa koncepcja wypisywania wspomnianych par w pierwszym poście nieco podupadła, ponieważ nie sposób było nadążyć za wysyłanymi postami. Nasza redakcja zgodnie uznała, że szkoda rzucać w zapomnienie wyróżnione pary, toteż z dumą prezentujemy Wam wyłapane ze stu pierwszych stron pairingi, które zaskarbiły sobie serca użytkowników lub przeciwnie! Wywołały w nich odrazę!
x Lilu (Lilo x Yuu)
x Echosil (Echotale x Kesil)
x Sharell (Shane x Tyrell)
x Verill (Verity x Will)
x Cirel (Ciro x Angel)
x Havsei (Havoc x Heihachiro Seiji)
x Jiroki (Jinx x Hiroki)
x Shaly (Shay x Neely)
x Skoilen (Skoczek x Ailen)
x Lide (Lilo x Hyde)
x Shilo (Shiroyate x Lilo)
x Arins (Arthur x Insomnia)
x Crothair (Cronus x Nathair)
x Arcaris (Arcanine x Chris)
x Yuuner (Yuu x Warner)
x Marele (Marcelina x Mengele)
x Fucair (Fucker x Nathair)
x Insophy (Insomnia x Destrophy)
x Neeion (Neely x Shion)
x Kirekah (Kirin x Rebekah)
x Marcoki (Marcelina x Loki)
x Carais (Carl x Anais)
x Yudna (Yury x Cedna)
x Ciyuu (Ciro x Yuu)
x Rushe (Rumcajs x She)
x Pray (Pride x Shay)
x Kodna (Koka x Cedna)
x Shanuu (Shane x Yuu)
x Krunami (Kruk x Izanami)
x Jahaiah (Jahleel x Akaiah)
x Anaincudia (Anais x Incubus x Invidia)
x Hyefillia (Hyena x Hemofilia)
x Rothair (Robin x Nathair)
x Gazdio (Gazetka x Radio)
x Yuupnir (Yuu x Sleipnir)
x Jekaria (Jekyll x Malaria)
x Tylo (Tyrell x Lilo)
x Naell (Nathair x Tyrell)
x Alfubus (Alpha x Incubus)
x Lanir (Lazarus x Sleipnir)
x Monder (Motyl x Oleander)
x YuNee (Yury x Neely)
x Fulen (Fucker x Ailen)
x Tyfilia (Tyrell x Hemofilia)
x Incukyll (Incubus x Jekyll)
x Yutale (Yuu x Echotale)
x Shyll (Shane x Jekyll)
x Verlva (Verity x Ylva)
x Neerion (Neely x Asterion)
x Incumi (Incubus x Izanami)
x Ronuki (Rogan x Tanuki)
x Artpnir (Arhur x Sleipnir)
x Lazander (Lazarus x Oleander)
x Kelander (Kesil x Oleander)
x Centaros (Cedna x Lentaros)
x Yuhe (Yury x He)
x Jinlia (Jinx x Hemofilia)
x Zerell (Zero x Ourell)
x Groviah (Growlithe x Laviah)
x Grothair (Growlithe x Nathair)
x Incuilen (Incubus x Ailen)
x Skorus (Skoczek x Lazarus)
x Tsukiewellia (Tsukishimaru x Yenewellia)
x Yurell (Yury x Tyrell)
x Iriell (Ian x Liriell)
x Arcaion (Arcanine x Shion)
x Zerin (Zero x Kirin)
x Shadna (Shane x Cedna)
x Rognelle (Rogan x Chanelle)
x Neeruz (Neely x Lazarus)
x Yurner (Yury x Warner)
x Shiczek (Shion x Skoczek)
x Waride (Wartakus x Pride)
x Alra (Alpha x Kara)
Ale, to nie koniec, ponieważ mamy dla Was niespodziankę!
Jak zdążyliście zauważyć, wylosowaliśmy po jednej parze z kategorii i wyróżniliśmy ją w zestawieniu wszystkich pairingów z pierwszych stu omawianych stron. Po kliknięciu w obrazkowy nagłówek poprzedzający każdą z hal, pokaże Wam się obrazek zawierający w sobie wymienione postacie w mniej lub bardziej halloweenowym wydaniu!
Jeżeli podoba Wam się forma podobnego nagradzania par, dajcie znać w odzewie pod numerem! Pozytywny odbiór sprawi, że być może w kolejnym tematycznym wydaniu gazetki ukażą się kolejne wyróżnione pary, poszerzone o dodane przez ten czas pairingi z zabawy.
Zachęcamy do udziału w Bitwie Shipów~
Happy Halloween!
W dzisiejszym programie będziemy mieli "specjalnego" gościa! Jest to nikt inny jak Jahleel, anioł Zwierzchności! Wydaje się być wyjątkową osobą. Niestety ze względów zdrowotnych nie zobaczymy wspaniałomyślnych reporterów w postaci Rumcajsa i Nov, ale nie martwcie się! Oto jestem na zastępstwo i zrobię co w mojej mocy, abyście bawili się równie dobrze co z nimi! Także zaczynamy!
Hemofilia: Witam serdecznie! Cieszę, że w dzisiejszym programie mogę gościć kogoś takiego jak Ty (hehe, nie). Jest lekki stresik?
Jahleel: Jeszcze moja kariera nie zawędrowała w niebieskie rejony. Niemniej nie jestem zestresowany. Raczej zadowolony, że mogę zaspokoić ciekawość młodzieży.
H: W każdej chwili może, ale w tak wyjątkowym dniu jak dziś nie będziemy zaprzątać sobie tym głowę. I nie jestem pewna, czy "młodzież" to odpowiednie słowo, Kochaniutki. Jednakże! Wie pan jakie mamy zbliżające święto?
J: Wigilię Wszystkich Świętych?
H: *kręci głową* Niebawem będziemy mieli 31 października, dzień, w którym obchodzone jest amerykańskie, a raczej celtyckie święto Halloween. Czy wasza rasa uznaje coś takiego? A może uważacie to za pogański dzień, którym nie powinno się interesować?
J: Nie chciałbym brzmieć tu jak — kiedyś słyszałem takie określenie — moherowa babcia, ale obawiam się, iż dla aniołów świętom niechrześcijańskim niebezpiecznie blisko do herezji. Powiedzmy zatem, że... Na stosie nikogo za to osobiście bym nie spalił (nie ręczę za innych), ale jednak namawiam do spędzenia owego dnia w odmienny sposób.
H: No tak, tego było można się po Was spodziewać. A w inny sposób, to znaczy w jaki? Ma pan coś konkretnego do zaoferowania, co będzie równie ekscytujące co święto Halloween?
J: Ekscytujące? Cóż. Khm. Hm. *Gestykuluje chwilę dłonią* Obawiam się, że nie. Ten okres przeznaczony jest na zadumę, ale też radość z obcowania dusz zmarłych z Ojcem. Obrzędy raczej nie są zbyt ekscytujące. Jak to napisano w Apokalipsie, "A wszyscy aniołowie stanęli wokół tronu i Starców, i czworga Zwierząt, i na oblicza swe padli przed tronem, i pokłon oddali Bogu". Chociaż może lepiej nie przywoływać w obecnych czasach żadnej Apokalipsy- Jak rozumiem, święto Halloween obfituje w atrakcje?
Mój rozmówca cwanie chciał zmienić temat, pomimo tego, że dopiero zaczęło się rozkręcać. Chciałam go pociągnąć dalej, dlatego zignorowałam jego dalsze słowa dla interesującego wywodu.
H: Apokalipsa już nadeszła, sądzę, że gorszej nie będzie. Ale wracając do Twoich wcześniejszych słów — wychodzi na to, że w zasadzie tego święta nie tolerujecie, bo wam religia tak nakazuje?
J: Wyobraź sobie jaskinię. I w tej jaskini mieszkają ludzie, którzy nigdy jej nie opuścili. Wszystko, co znają, to owa grota i jej tunele. Myślą też, że gdzieś tam jest inny świat, porośnięty złotymi stalagmitami. Pewnego dnia przybywa do nich obcy i mówi "tam poza jaskinią istotnie jest świat. Porasta go miękka trawa". Część mu uwierzy i odrzuci wyobrażenie stalagmitów, część będzie wyzywać od szaleńców. Ty i ja wiemy, że on mówi prawdę — bo widzieliśmy tę trawę. Czy zatem byś tolerowała tych z podziemnych ludzi, którzy uważają "trawę" za brednie, a zamiast tego hołdują stalagmitom? Czy raczej starała im wyjaśnić naturę trawy albo wykrzyczała, że są uparci i odrzucają od siebie prawdę? To, co dla was jest "religią", dla nas jest życiem. Znając miękkość trawy nie potrafię akceptować twierdzenia, że cały świat porastają stalagmity. Bo wiem, że to nie jest prawdą. Święta na cześć stalagmitów są dla mnie smutnym tkwieniem w błędzie.
H: No czaję, czaję. Ale patrz — jestem osobą, która w zasadzie miałaby wyjebane na to, czy ktoś sobie uważa, że zamiast trawy są jakieś stalagmity. Jeśli chcą żyć z taką świadomością — proszę bardzo. Wy jednak często narzucacie konkretną religię, a ktoś, kto lubi lub nie lubi święta Halloween, nikomu nic się nie dzieje. I czemu nazywam to religią? Bo dla nas zawsze tak to było odbierane i raczej mało kogo interesuje fakt, że Wy twierdzicie inaczej. Że dla Was to życie. Dla nas owe święto to świetna zabawa, przy której można chwilę się odstresować. Zapomnieć o wielu zmartwieniach. Natomiast dla Was to coś, co można spokojnie nazwać propagandą. Czy nie jest tak?
J: Jest znacząca różnica między uczęszczaniem na coś dla zabawy, a uczęszczaniem na coś z przekonań. Jeśli pójdziesz na karuzelę, aby się pobawić, nikt nie będzie miał ci za złe. Ale jeśli pójdziesz na karuzelę wierząc, że to pozwoli ci skontaktować się z duchem zmarłej babci... Ow przekonanie zupełnie zmienia postrzeganie danej sytuacji.
H: Oj, oj już dobra! Cieszy mnie Twoja determinacja, ale powoli zaczynamy odbiegać ot tematu! Nie sądzisz? Dlatego przejdziemy do kolejnego pytania! Chciałbyś może nam opowiedzieć jakaś przerażającą historię? Dobrze by było, gdyby była opowiedziana z Twoich przeżyć.
Trochę nagła zmiana tematu zszokowała naszego gościa, co łatwo dało się zauważyć, ale ograniczony czas nas śpieszył! Wiec chcąc nie chcąc musiałam zmienić temat, mając nadzieję na więcej zabawy.
J: Cóż... Różne osoby uważają różne rzeczy za straszne. Niemniej raz zdarzyło mi się obudzić z ogromnym pająkiem na piersi. To chyba będzie dość straszne?
H: *parsknęła* Nie, raczej nie. Nie masz czegoś bardziej interesującego? Walka mrożąca krew w żyłach, historia jakiegoś kolegi, brata, którego napotkało coś niezwykłego, ale i zarazem chorobliwie przerażającego?
J: Obawiam się, że nie rozumiem. Co jest "mrożącego krew w żyłach" w walce?
H: *Hemo wywraca oczami* A podobno jesteście tak cholernie mądrą rasą... No ale nic! To na dzisiaj już wszystko, miło mi było pana gościć!
I tym optymistycznym akcentem zakończyliśmy nasz wspólny wywiad! Mam nadzieję, że Wam się podobał. Następnego wywiadu udzieli Wam nikt inny jak Rumcajs! Dostał cudownego uzdrowienia na czas tego wywiadu, niemniej nadal Nove leży i kwiczy w łóżku. Medyk w DOGS! Kto by pomyślał! Kolejnym naszym gościem jest nikt inny jak Hyena. Serdecznie zapraszamy!
Rumcajs: Witamy kolejnego gościa! Jestem niezwykle zszokowany, że zgodził się pan na udzielenie krótkiego wywiadu. Jak już pan wie, będzie on związany tematycznie z Halloween. Robisz coś szczególnego w tym dniu? Hyena: No również witam. Zamierzam się tego dnia trochę rozerwać, skoro te święto jest bliskie mego serca.
R: No co Ty mówisz? Jesteś chyba jedną z niewielu osób, które owe święto traktują na poważnie. A przynajmniej od poprzedniego naszego gościa. W jaki sposób chcesz się rozerwać w tak wyjątkowym dniu? Bo raczej jest to taki dzień dla Ciebie — wyjątkowy.
H: W jaki sposób? Zacznę od wycieczki krajoznawczej do Miasta—Trzy, gdzie jest pełno ludzi. Tam można ich na każdym kroku spotkać, a nie ma niczego lepszego od zabawy w dużym gronie osób. Nieprawdaż?
R: No tak, tak. Ale co będziesz z tymi ludźmi robił? Albo co z nimi robił? Wybór dowolny.
H: Oh mój drogi. Zrobić z ludźmi można masę rzeczy. Można przyrządzić z nimi dobre jedzenie.
Na tą samą myśl lekko wzdrygnąłem się, przez co mój gość mógł poczuć się lekko urażony. Ale halo! Kto normalny zjada ludzkie mięso?! Chyba jestem zbyt młodym Wymordowanym, aby móc doświadczyć takie "przyjemności"...
R: Specyficzne masz smaki. *parsknął* A oprócz tego coś szczególnego jeszcze robisz czy to wszystko?
H: Oprócz tego? *kaszlnął krótko* Zamierzam zaoferować im operację plastyczną, żeby nie mieli ciągle tych krzywych buziek. Wiesz. *parsknął śmiechem* Czerwieni im do twarzy.
R: *parsknął śmiechem* Ahaha, no to racja, racja. A znasz może jakieś ciekawe historie związane z Halloween?
H: Nie, nie znam za bardzo historyjek. Prędzej już dowcipy o tematyce Halloween.
R: O! No to dajesz!
Nie dało się powiedzieć, że każdy żart był dobry, ale z pewnością śmiało można rzec, że był trafny. Dla osób o słabych nerwach z pewnością się one nie spodobają — jeśli taką jesteś, czytasz na własną odpowiedzialność!
Redaktor Rumcajs, serdecznie polecam!
H: W takim razie zaczyna. *kaszel* Jakich naczyń używa wampir? Krwionośnych. Czaisz? Krwionośnych. *krótki śmieszek hieny*
R: HEHE, HOHO. ALE ZABAWNE. *nie mógł powstrzymać się od klepnięcia w kolano* Aż mi wewnętrznie jelita poszarpało. Masz coś lepszego na stanie?
H: Znam jeszcze lepsze! Ale... Podejrzewam, że skończę w pierdlu jak go opowiem. Tak sądzę. *kaszl*
R: Jesteśmy na Desperacji. Niczego nie musisz się wstydzić!
Nie powiedziałem mu jednak, że zawsze rozgniewany Wymordowany może go znaleźć i zemścić się na temat jego niesmacznych żartów... *kaszel* Obowiązuje mnie tajemnica redaktorska, nie?
H: W takim razie. *kaszl* Dlaczego wampiry nie lubią krwi murzynów? Bo jest dosłownie gówniana! *głośny brecht*
R: Ahaha. Co za dobry żart! Naprawdę, aż mi się łezka w oku zakręciła! Szkoda, że nie masz jakieś ciekawej historii tematycznej, bo byłaby naprawdę ciekawa! Chciałbyś nam o czymś jeszcze powiedzieć?
H: Ogólnie polecam spróbować mięsa z anioła. Smakuje prawie jak kurczak. Naprawdę!
R: Dobra, z pewnością niektóre osoby skorzystają z Twojej drogocennej rady. To dzięki wielkie za tak porywającą rozmowę! Twoje dowcipy były naprawdę niezłe! Do następnego i życzę dobrze spędzonego dnia Halloween, skoro tak bardzo go lubisz.
H: A ja życzę Tobie pełnego brzucha w te Halloween. Przyda się.
R: Z pewnością!
I w tak ekspresowym czasie minął drugi i tym samym ostatni wywiad, którego udało nam się udzielić z moją nową wspólniczką Hemofilią! Aktualnie już jest nieobecna, ale serdecznie Was pozdrawia i razem ze mną życzy Wam udanego święta Halloween!