Godność:
Ojciec na imię dał mu Ballantine. Po matce natomiast otrzymał nazwisko - Burrado.
Pseudonim:
Większość Desperatów zna go pod pseudonimem Ghoul, lecz w niektórych kręgach przez w swoją jasną cerę i siwe włosy nazywany jest - Królewną Śnieżką.
Płeć:
100% mężczyzna, bez skazy na dobytku między nogami.
Sprawny i gotowy do działania.
Wiek:
Wygląda na jakieś dwadzieścia pięć;osiem.
W rzeczywistości dobija do 32 i pół.
Zawód:
Jeśli chodzi o zawód. Ghoul zajmuję się usuwaniem problemów. Czyli zamachy, zabójstwa itp. to jego chleb powszedni, a jako że jest strzelcem najczęściej wystarcza mu jeden pocisk .
Miejsce zamieszkania:
Gdzie mieszka, śpi i się żywi?
Jego nowym domem i miejscem walki o przetrwanie stała się Desperacj. Dokładniej to baza Drug-On na Smoczej górze.
Niegdyś obywatel M-3.
Organizacja:
Były łowca. Dziś jednak gości w szeregach najemnej bojówki Drug-On.
Stanowisko:
Jego stanowisko okryte jest jakże wspaniałym przydomkiem - Żmij.
Rasa:
Kiedyś nędzny człowiek, dziś namiastka mutanta - Łowca.
Ranga:
Jako że niegdyś był łowcą w tamtych stronach uważany jest za - Dezertera.
Oni tak łatwo nie zapominają kim byłeś.
Fakt, że nie straciłeś pamięci dodatkowo wzbudza w nich chęć ukatrupienia cię w pierwszy lepszy sposób.
Moce (/artefakty/technologia):
Nazwa: Oczy Boga
Czas trwania: 4 posty.
Czas odnowienia energii :5-6 postów.
Ilość użyć: Nieograniczona.
Wygląd (art.): /)___(\.
Opis: Ballantine posiada "niezwykłe" oczy. A dokładniej wszczepiono w nie dwie części artefaktu, który po uruchomieniu zmienia kolor białka w oczach na ciemnoszary, natomiast na tęczówkach, powstaje niebieski pentagram.
Zastosowanie:
Pozwalają na "przeskanowanie" danego obiektu, tzn. Ballantine może dowiedzieć się czy dana osoba jest chora, ile ma lat, jakie ma słabości(bez tych psychicznych) i czy chowa jakieś ciekawe urządzenia takie jak broń, ładunki wybuchowe, nadajniki ogółem jak napisałem "skanuje" osobę, na którą patrzy, lecz nie może dowiedzieć się o niej żadnych informacji typu:, gdzie mieszka, jak ma na imię, skąd pochodzi etc.
Oczy Boga mają jeszcze jedno zastosowanie o wiele bardziej przydatne w otwartej walce. Świat, który widzi Ballantine spowalnia na tyle, by mógł on zobaczyć powoli pędzący pocisk (ale czy go uniknie w 70% już nie zależy od niego). Oczywiście spowolnienie odczuwa tylko użytkownik, lecz nic za darmo, więc, jeśli Ball skusi się na użycie tej właściwości czas działania skraca się do 2-3 postów, a czas odnowienia trwa całe 5 postów.(By aktywować trzeba sprawić sobie leciutki ból np. ugryźć się w wargę)
Umiejętności:
Własne:
X - Kalkulator - Obliczanie czegokolwiek w pamięci i z dobrym wynikiem ? Co to dla niego. Kąt opadu pocisku, ryzyko złapania itp.? Minutka, dwie i już mamy.
X - Mistrz dywersji - podkraść się na tyły wroga i zrobić małe zamieszanie, a potem uciec? Daj dwa granaty jakiegoś "Kałacha" i jedziemy.
X - Skrytobójca - Szast, prast, ciach pach i po krzyku. W skrócie, a w praktyce cicho i szybko bez śladów i świadków.
Bonusowe:
X -Zwiększona tężyzna.
X -Umiejętność posługiwania się bronią palną na poziomie perfekcyjnym.
X - Zwiększona regeneracja ciała.
Słabości:
Ballantine ma chore kolana. Jest to powiedzmy wada genetyczna, bo miał z nimi problem od urodzenia po wielu operacjach chwilowo wszystko jest dobrze, ale, gdyby tak w nie kopnąć to na pewno chłop, by to odczuł (i to całkiem mocno). Drugim słabym punktem białowłosego jest problem z oczyma a dokładnie przez to, iż ma on wszczepiony artefakt w oczy raz na jakiś czas powoduje to u niego przeszywający ból w okolicach skroni, który jest na tyle silny, by powalić go na kolana (daje to parę sekund, by mu przywalić. Głównie informacja dla MG, który będzie chciał namieszać :D)+po użyciu artefaktu występuje w 2-3 poście po zakończeniu jego działania.
Wygląd zewnętrzny:
Co by tu powiedzieć o Ballantine. Fakt jest na pewno taki, że chłop jest wysoki.
Dla niektórych nawet zbyt. Całe 190 cm czystej niechęci do świata.
Co do jego postury. Jest pokaźna tego nie można mu zaprzeczyć. Wyszlifowane niczym diament, ciało po licznych treningach i walce o przetrwanie. Waży przy tym coś pomiędzy osiemdziesiąt a dziewięćdziesiąt kilo. Ogólnie atletycznie zbudowany.
Włosy ma białe lub siwe, zależy jak kto woli, bujnę i ułożone w artystycznym nieładzie. Sięgają lekko za uszy. Nos prosty, lekko zadarty do góry, nie za duży. Usta niewielkie zaróżowione. Cera bardzo jasna można rzec, że alabastrowa. Oczy jak to u Łowcy czerwone, lecz Ghoul ma je zdeczka inne. Właściwe to bordowe.
Twarz często skrytą ma pod bandażem lub ciasno zawiązaną chustą.
Co do tego w czym chodzi, bo na golasa po Desperacji nie wypada biegać, to najczęściej ciemny długi płaszcz z kapturem. Wygodny, aczkolwiek pozwala na ukrycie drobiazgów i nie wystawianie wszystkiego na widok. To co nosi pod spodem to najczęściej lekka zielonkawa kamizelka taktyczna i oliwkowo-brązowy polar, ewentualnie coś innego - zależy od pory roku i tak dalej.
Spodnie to czarne lekko starte bojówki z wieloma kieszeniami. Buty czarne jak smoła desanty.
Ewentualne dodatki występujące w jego codziennym stroju to między innymi karabin wyborowy Alex-338, parę granatów, skórzana torba, berreta, a gdy akcje są na bliższy dystans bierze ze sobą AKS-74u.
Charakter:
Ballantine kiedyś i może zrozumiałby słowa "Kocham Cię", ale dziś? Daj spokój. To co ludzie nazywają "Emocjami" praktycznie całkowicie zostało wyparte z jego świadomości. Dla niego stosunkiem międzyludzkim - czytaj seks - jest jedynie zaspokojenie cielesnych zachcianek, niczym więcej.
Cała ta sytuacja spowodowana jest przejściem rytuału "Czerwinki". Gdy dołączył do łowców ilość emocji jakie nim targały była tak wielka, że gdy wirus połączył się z jego komórkami macierzystymi przystąpił do neutralizowania tego problemu, gdyż mógł zagrażać nosicielowi. Dlatego jego umysł nie orientuje się w tych sprawach.
Więc w skrócie Ghoul to człowiek z problemami, lecz w tym całym absurdzie jest też lekarstwo. Całkowite wyparcie się takich emocji jak: moralność, strach, zawahanie, współczucie, spowodowało że jego potencjalna wartość bojowa wzrosła czterokrotnie. Bo kto nie marzy o żołnierzu, który nie przejmuje się tym czy zabił kobietę, dziecko, staruszka, chorego.
Halo! Ale pamiętajmy jedno. To nie tak, że Ball nie posiada "żadnych" emocji. On wyzbył się kilku, resztę jedynie zniwelował do minimum możliwości. Nadal wie czym jest gniew, zaufanie, zdrada i tego typu inne pierdoły. Dlatego gdy coś mu nie wyjdzie potrafi porzucać trochę mięsem, nawet jeśli to miałyby być plasterki mielonki.
Historia:
~ Tratatatat ~
Wyglądała ona mniej więcej tak.
Urodził się. Żył w Mieście-3 jako mądry chłopak z aspiracjami. Wyjechał, wrócił. Jego życie kaput. Cała rodzina kaput. Dołączył do łowców. Pożył tam trochę, porobił burdel S.SPECom. Zrezygnował z organizacji. Błąkał się po Desperacji. Zabijał, żył. Dołączył do Drug-On. Teraz sprzedaje swoje usługi i usuwa problemy innych.
Streszczenia Historii postaci by Wartakus. Najlepsze i najdokładniejsze.
Dokładna historia będzie w temacie "Historie, pamiętniki".
Dodatkowe:
-Nosi piersiówkę z wódką.
-Czasem grywa w pokera.
-Na nadgarstku ma zegarek.
-W kieszeni(lub torbie) nosi przepięknie zdobioną(i sporo wartą) fajkę z kości słoniowej do tego bardzo dobry tytoń.A faja wygląda jakoś tak
-Zapalniczka Zippo O taka!
-Z powodu zwiększonej regeneracji ciała jego organizm spala nie wyobrażalne ilości kalorii, dlatego dostarcza sobie trzy razy więcej kalorii niż przeciętny człowiek.
Godność:
Ojciec na imię dał mu Ballantine. Po matce natomiast otrzymał nazwisko - Burrado.
Pseudonim:
Większość Desperatów zna go pod pseudonimem Ghoul, lecz w niektórych kręgach przez w swoją jasną cerę i siwe włosy nazywany jest - Królewną Śnieżką.
Płeć:
100% mężczyzna, bez skazy na dobytku między nogami.
Sprawny i gotowy do działania.
Wiek:
Wygląda na jakieś dwadzieścia pięć;osiem.
W rzeczywistości dobija do 32 i pół.
Zawód:
Jeśli chodzi o zawód. Ghoul zajmuję się usuwaniem problemów. Czyli zamachy, zabójstwa itp. to jego chleb powszedni, a jako że jest strzelcem najczęściej wystarcza mu jeden pocisk .
Miejsce zamieszkania:
Gdzie mieszka, śpi i się żywi?
Jego nowym domem i miejscem walki o przetrwanie stała się Desperacj. Dokładniej to baza Drug-On na Smoczej górze.
Niegdyś obywatel M-3.
Organizacja:
Były łowca. Dziś jednak gości w szeregach najemnej bojówki Drug-On.
Stanowisko:
Jego stanowisko okryte jest jakże wspaniałym przydomkiem - Żmij.
Rasa:
Kiedyś nędzny człowiek, dziś namiastka mutanta - Łowca.
Ranga:
Jako że niegdyś był łowcą w tamtych stronach uważany jest za - Dezertera.
Oni tak łatwo nie zapominają kim byłeś.
Fakt, że nie straciłeś pamięci dodatkowo wzbudza w nich chęć ukatrupienia cię w pierwszy lepszy sposób.
Moce (/artefakty/technologia):
Nazwa: Oczy Boga
Czas trwania: 4 posty.
Czas odnowienia energii :5-6 postów.
Ilość użyć: Nieograniczona.
Wygląd (art.): /)___(\.
Opis: Ballantine posiada "niezwykłe" oczy. A dokładniej wszczepiono w nie dwie części artefaktu, który po uruchomieniu zmienia kolor białka w oczach na ciemnoszary, natomiast na tęczówkach, powstaje niebieski pentagram.
Zastosowanie:
Pozwalają na "przeskanowanie" danego obiektu, tzn. Ballantine może dowiedzieć się czy dana osoba jest chora, ile ma lat, jakie ma słabości(bez tych psychicznych) i czy chowa jakieś ciekawe urządzenia takie jak broń, ładunki wybuchowe, nadajniki ogółem jak napisałem "skanuje" osobę, na którą patrzy, lecz nie może dowiedzieć się o niej żadnych informacji typu:, gdzie mieszka, jak ma na imię, skąd pochodzi etc.
Oczy Boga mają jeszcze jedno zastosowanie o wiele bardziej przydatne w otwartej walce. Świat, który widzi Ballantine spowalnia na tyle, by mógł on zobaczyć powoli pędzący pocisk (ale czy go uniknie w 70% już nie zależy od niego). Oczywiście spowolnienie odczuwa tylko użytkownik, lecz nic za darmo, więc, jeśli Ball skusi się na użycie tej właściwości czas działania skraca się do 2-3 postów, a czas odnowienia trwa całe 5 postów.(By aktywować trzeba sprawić sobie leciutki ból np. ugryźć się w wargę)
Umiejętności:
Własne:
X - Kalkulator - Obliczanie czegokolwiek w pamięci i z dobrym wynikiem ? Co to dla niego. Kąt opadu pocisku, ryzyko złapania itp.? Minutka, dwie i już mamy.
X - Mistrz dywersji - podkraść się na tyły wroga i zrobić małe zamieszanie, a potem uciec? Daj dwa granaty jakiegoś "Kałacha" i jedziemy.
X - Skrytobójca - Szast, prast, ciach pach i po krzyku. W skrócie, a w praktyce cicho i szybko bez śladów i świadków.
Bonusowe:
X -Zwiększona tężyzna.
X -Umiejętność posługiwania się bronią palną na poziomie perfekcyjnym.
X - Zwiększona regeneracja ciała.
Słabości:
Ballantine ma chore kolana. Jest to powiedzmy wada genetyczna, bo miał z nimi problem od urodzenia po wielu operacjach chwilowo wszystko jest dobrze, ale, gdyby tak w nie kopnąć to na pewno chłop, by to odczuł (i to całkiem mocno). Drugim słabym punktem białowłosego jest problem z oczyma a dokładnie przez to, iż ma on wszczepiony artefakt w oczy raz na jakiś czas powoduje to u niego przeszywający ból w okolicach skroni, który jest na tyle silny, by powalić go na kolana (daje to parę sekund, by mu przywalić. Głównie informacja dla MG, który będzie chciał namieszać :D)+po użyciu artefaktu występuje w 2-3 poście po zakończeniu jego działania.
Wygląd zewnętrzny:
Co by tu powiedzieć o Ballantine. Fakt jest na pewno taki, że chłop jest wysoki.
Dla niektórych nawet zbyt. Całe 190 cm czystej niechęci do świata.
Co do jego postury. Jest pokaźna tego nie można mu zaprzeczyć. Wyszlifowane niczym diament, ciało po licznych treningach i walce o przetrwanie. Waży przy tym coś pomiędzy osiemdziesiąt a dziewięćdziesiąt kilo. Ogólnie atletycznie zbudowany.
Włosy ma białe lub siwe, zależy jak kto woli, bujnę i ułożone w artystycznym nieładzie. Sięgają lekko za uszy. Nos prosty, lekko zadarty do góry, nie za duży. Usta niewielkie zaróżowione. Cera bardzo jasna można rzec, że alabastrowa. Oczy jak to u Łowcy czerwone, lecz Ghoul ma je zdeczka inne. Właściwe to bordowe.
Twarz często skrytą ma pod bandażem lub ciasno zawiązaną chustą.
Co do tego w czym chodzi, bo na golasa po Desperacji nie wypada biegać, to najczęściej ciemny długi płaszcz z kapturem. Wygodny, aczkolwiek pozwala na ukrycie drobiazgów i nie wystawianie wszystkiego na widok. To co nosi pod spodem to najczęściej lekka zielonkawa kamizelka taktyczna i oliwkowo-brązowy polar, ewentualnie coś innego - zależy od pory roku i tak dalej.
Spodnie to czarne lekko starte bojówki z wieloma kieszeniami. Buty czarne jak smoła desanty.
Ewentualne dodatki występujące w jego codziennym stroju to między innymi karabin wyborowy Alex-338, parę granatów, skórzana torba, berreta, a gdy akcje są na bliższy dystans bierze ze sobą AKS-74u.
Charakter:
Ballantine kiedyś i może zrozumiałby słowa "Kocham Cię", ale dziś? Daj spokój. To co ludzie nazywają "Emocjami" praktycznie całkowicie zostało wyparte z jego świadomości. Dla niego stosunkiem międzyludzkim - czytaj seks - jest jedynie zaspokojenie cielesnych zachcianek, niczym więcej.
Cała ta sytuacja spowodowana jest przejściem rytuału "Czerwinki". Gdy dołączył do łowców ilość emocji jakie nim targały była tak wielka, że gdy wirus połączył się z jego komórkami macierzystymi przystąpił do neutralizowania tego problemu, gdyż mógł zagrażać nosicielowi. Dlatego jego umysł nie orientuje się w tych sprawach.
Więc w skrócie Ghoul to człowiek z problemami, lecz w tym całym absurdzie jest też lekarstwo. Całkowite wyparcie się takich emocji jak: moralność, strach, zawahanie, współczucie, spowodowało że jego potencjalna wartość bojowa wzrosła czterokrotnie. Bo kto nie marzy o żołnierzu, który nie przejmuje się tym czy zabił kobietę, dziecko, staruszka, chorego.
Halo! Ale pamiętajmy jedno. To nie tak, że Ball nie posiada "żadnych" emocji. On wyzbył się kilku, resztę jedynie zniwelował do minimum możliwości. Nadal wie czym jest gniew, zaufanie, zdrada i tego typu inne pierdoły. Dlatego gdy coś mu nie wyjdzie potrafi porzucać trochę mięsem, nawet jeśli to miałyby być plasterki mielonki.
Historia:
~ Tratatatat ~
Wyglądała ona mniej więcej tak.
Urodził się. Żył w Mieście-3 jako mądry chłopak z aspiracjami. Wyjechał, wrócił. Jego życie kaput. Cała rodzina kaput. Dołączył do łowców. Pożył tam trochę, porobił burdel S.SPECom. Zrezygnował z organizacji. Błąkał się po Desperacji. Zabijał, żył. Dołączył do Drug-On. Teraz sprzedaje swoje usługi i usuwa problemy innych.
Streszczenia Historii postaci by Wartakus. Najlepsze i najdokładniejsze.
Dokładna historia będzie w temacie "Historie, pamiętniki".
Dodatkowe:
-Nosi piersiówkę z wódką.
-Czasem grywa w pokera.
-Na nadgarstku ma zegarek.
-W kieszeni(lub torbie) nosi przepięknie zdobioną(i sporo wartą) fajkę z kości słoniowej do tego bardzo dobry tytoń.A faja wygląda jakoś tak
-Zapalniczka Zippo O taka!
-Z powodu zwiększonej regeneracji ciała jego organizm spala nie wyobrażalne ilości kalorii, dlatego dostarcza sobie trzy razy więcej kalorii niż przeciętny człowiek.
Godność:
Ojciec na imię dał mu Ballantine. Po matce natomiast otrzymał nazwisko - Burrado.
Pseudonim:
Większość Desperatów zna go pod pseudonimem Ghoul, lecz w niektórych kręgach przez w swoją jasną cerę i siwe włosy nazywany jest - Królewną Śnieżką.
Płeć:
100% mężczyzna, bez skazy na dobytku między nogami.
Sprawny i gotowy do działania.
Wiek:
Wygląda na jakieś dwadzieścia pięć;osiem.
W rzeczywistości dobija do 32 i pół.
Zawód:
Jeśli chodzi o zawód. Ghoul zajmuję się usuwaniem problemów. Czyli zamachy, zabójstwa itp. to jego chleb powszedni, a jako że jest strzelcem najczęściej wystarcza mu jeden pocisk .
Miejsce zamieszkania:
Gdzie mieszka, śpi i się żywi?
Jego nowym domem i miejscem walki o przetrwanie stała się Desperacj. Dokładniej to baza Drug-On na Smoczej górze.
Niegdyś obywatel M-3.
Organizacja:
Były łowca. Dziś jednak gości w szeregach najemnej bojówki Drug-On.
Stanowisko:
Jego stanowisko okryte jest jakże wspaniałym przydomkiem - Żmij.
Rasa:
Kiedyś nędzny człowiek, dziś namiastka mutanta - Łowca.
Ranga:
Jako że niegdyś był łowcą w tamtych stronach uważany jest za - Dezertera.
Oni tak łatwo nie zapominają kim byłeś.
Fakt, że nie straciłeś pamięci dodatkowo wzbudza w nich chęć ukatrupienia cię w pierwszy lepszy sposób.
Moce (/artefakty/technologia):
Nazwa: Oczy Boga
Czas trwania: 4 posty.
Czas odnowienia energii :5-6 postów.
Ilość użyć: Nieograniczona.
Wygląd (art.): /)___(\.
Opis: Ballantine posiada "niezwykłe" oczy. A dokładniej wszczepiono w nie dwie części artefaktu, który po uruchomieniu zmienia kolor białka w oczach na ciemnoszary, natomiast na tęczówkach, powstaje niebieski pentagram.
Zastosowanie:
Pozwalają na "przeskanowanie" danego obiektu, tzn. Ballantine może dowiedzieć się czy dana osoba jest chora, ile ma lat, jakie ma słabości(bez tych psychicznych) i czy chowa jakieś ciekawe urządzenia takie jak broń, ładunki wybuchowe, nadajniki ogółem jak napisałem "skanuje" osobę, na którą patrzy, lecz nie może dowiedzieć się o niej żadnych informacji typu:, gdzie mieszka, jak ma na imię, skąd pochodzi etc.
Oczy Boga mają jeszcze jedno zastosowanie o wiele bardziej przydatne w otwartej walce. Świat, który widzi Ballantine spowalnia na tyle, by mógł on zobaczyć powoli pędzący pocisk (ale czy go uniknie w 70% już nie zależy od niego). Oczywiście spowolnienie odczuwa tylko użytkownik, lecz nic za darmo, więc, jeśli Ball skusi się na użycie tej właściwości czas działania skraca się do 2-3 postów, a czas odnowienia trwa całe 5 postów.(By aktywować trzeba sprawić sobie leciutki ból np. ugryźć się w wargę)
Umiejętności:
Własne:
X - Kalkulator - Obliczanie czegokolwiek w pamięci i z dobrym wynikiem ? Co to dla niego. Kąt opadu pocisku, ryzyko złapania itp.? Minutka, dwie i już mamy.
X - Mistrz dywersji - podkraść się na tyły wroga i zrobić małe zamieszanie, a potem uciec? Daj dwa granaty jakiegoś "Kałacha" i jedziemy.
X - Skrytobójca - Szast, prast, ciach pach i po krzyku. W skrócie, a w praktyce cicho i szybko bez śladów i świadków.
Bonusowe:
X -Zwiększona tężyzna.
X -Umiejętność posługiwania się bronią palną na poziomie perfekcyjnym.
X - Zwiększona regeneracja ciała.
Słabości:
Ballantine ma chore kolana. Jest to powiedzmy wada genetyczna, bo miał z nimi problem od urodzenia po wielu operacjach chwilowo wszystko jest dobrze, ale, gdyby tak w nie kopnąć to na pewno chłop, by to odczuł (i to całkiem mocno). Drugim słabym punktem białowłosego jest problem z oczyma a dokładnie przez to, iż ma on wszczepiony artefakt w oczy raz na jakiś czas powoduje to u niego przeszywający ból w okolicach skroni, który jest na tyle silny, by powalić go na kolana (daje to parę sekund, by mu przywalić. Głównie informacja dla MG, który będzie chciał namieszać :D)+po użyciu artefaktu występuje w 2-3 poście po zakończeniu jego działania.
Wygląd zewnętrzny:
Co by tu powiedzieć o Ballantine. Fakt jest na pewno taki, że chłop jest wysoki.
Dla niektórych nawet zbyt. Całe 190 cm czystej niechęci do świata.
Co do jego postury. Jest pokaźna tego nie można mu zaprzeczyć. Wyszlifowane niczym diament, ciało po licznych treningach i walce o przetrwanie. Waży przy tym coś pomiędzy osiemdziesiąt a dziewięćdziesiąt kilo. Ogólnie atletycznie zbudowany.
Włosy ma białe lub siwe, zależy jak kto woli, bujnę i ułożone w artystycznym nieładzie. Sięgają lekko za uszy. Nos prosty, lekko zadarty do góry, nie za duży. Usta niewielkie zaróżowione. Cera bardzo jasna można rzec, że alabastrowa. Oczy jak to u Łowcy czerwone, lecz Ghoul ma je zdeczka inne. Właściwe to bordowe.
Twarz często skrytą ma pod bandażem lub ciasno zawiązaną chustą.
Co do tego w czym chodzi, bo na golasa po Desperacji nie wypada biegać, to najczęściej ciemny długi płaszcz z kapturem. Wygodny, aczkolwiek pozwala na ukrycie drobiazgów i nie wystawianie wszystkiego na widok. To co nosi pod spodem to najczęściej lekka zielonkawa kamizelka taktyczna i oliwkowo-brązowy polar, ewentualnie coś innego - zależy od pory roku i tak dalej.
Spodnie to czarne lekko starte bojówki z wieloma kieszeniami. Buty czarne jak smoła desanty.
Ewentualne dodatki występujące w jego codziennym stroju to między innymi karabin wyborowy Alex-338, parę granatów, skórzana torba, berreta, a gdy akcje są na bliższy dystans bierze ze sobą AKS-74u.
Charakter:
Ballantine kiedyś i może zrozumiałby słowa "Kocham Cię", ale dziś? Daj spokój. To co ludzie nazywają "Emocjami" praktycznie całkowicie zostało wyparte z jego świadomości. Dla niego stosunkiem międzyludzkim - czytaj seks - jest jedynie zaspokojenie cielesnych zachcianek, niczym więcej.
Cała ta sytuacja spowodowana jest przejściem rytuału "Czerwinki". Gdy dołączył do łowców ilość emocji jakie nim targały była tak wielka, że gdy wirus połączył się z jego komórkami macierzystymi przystąpił do neutralizowania tego problemu, gdyż mógł zagrażać nosicielowi. Dlatego jego umysł nie orientuje się w tych sprawach.
Więc w skrócie Ghoul to człowiek z problemami, lecz w tym całym absurdzie jest też lekarstwo. Całkowite wyparcie się takich emocji jak: moralność, strach, zawahanie, współczucie, spowodowało że jego potencjalna wartość bojowa wzrosła czterokrotnie. Bo kto nie marzy o żołnierzu, który nie przejmuje się tym czy zabił kobietę, dziecko, staruszka, chorego.
Halo! Ale pamiętajmy jedno. To nie tak, że Ball nie posiada "żadnych" emocji. On wyzbył się kilku, resztę jedynie zniwelował do minimum możliwości. Nadal wie czym jest gniew, zaufanie, zdrada i tego typu inne pierdoły. Dlatego gdy coś mu nie wyjdzie potrafi porzucać trochę mięsem, nawet jeśli to miałyby być plasterki mielonki.
Historia:
~ Tratatatat ~
Wyglądała ona mniej więcej tak.
Urodził się. Żył w Mieście-3 jako mądry chłopak z aspiracjami. Wyjechał, wrócił. Jego życie kaput. Cała rodzina kaput. Dołączył do łowców. Pożył tam trochę, porobił burdel S.SPECom. Zrezygnował z organizacji. Błąkał się po Desperacji. Zabijał, żył. Dołączył do Drug-On. Teraz sprzedaje swoje usługi i usuwa problemy innych.
Streszczenia Historii postaci by Wartakus. Najlepsze i najdokładniejsze.
Dokładna historia będzie w temacie "Historie, pamiętniki".
Dodatkowe:
-Nosi piersiówkę z wódką.
-Czasem grywa w pokera.
-Na nadgarstku ma zegarek.
-W kieszeni(lub torbie) nosi przepięknie zdobioną(i sporo wartą) fajkę z kości słoniowej do tego bardzo dobry tytoń.A faja wygląda jakoś tak
-Zapalniczka Zippo O taka!
-Z powodu zwiększonej regeneracji ciała jego organizm spala nie wyobrażalne ilości kalorii, dlatego dostarcza sobie trzy razy więcej kalorii niż przeciętny człowiek.